Cześć, jestem Monika !

Jestem coach’ką, konsultantką Kronik Akaszy i przewodniczką kobiet na ścieżce do lepszego zrozumienia i pokochania samej siebie. Jestem tutaj po to, aby pomóc Ci wprowadzić w życiu takie zmiany, dzięki którym będziesz mogła żyć z większą lekkością, bardziej świadomie i w zgodzie ze sobą.

W mojej pracy korzystam nie tylko z narzędzi coachingowych, ale także bardzo chętnie łączę je z wiedzą z takich dziedzin jak astrologia, Human Design, numerologia, karty wyroczni i tarota, Kroniki Akaszy. Dzięki nim możesz lepiej poznać i zrozumieć siebie i to, jak najlepiej funkcjonujesz w życiu i w świecie.   

Moja historia…

Patrząc wstecz widzę, jak bardzo się zmieniłam i jak bardzo zmieniło się moje podejście do życia. Ta niesamowita transformacja nie wydarzyła się jednak z dnia na dzień. Potrzebowałam czasu i poukładania sobie wielu rzeczy, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym jestem teraz.

Przez lata stawiałam wysokie wymagania sobie i innym. Byłam bardzo oceniająca i krytyczna. Uważałam, że wszystko musi być idealnie, czy to w domu, czy w pracy. Nie dawałam sobie prawa do błędów i do odpoczynku. Tyle rzeczy było cały czas do zrobienia. Ciągła presja i poganianie samej siebie.

Często zdarzało się, że robiłam coś wbrew sobie tylko dla „świętego spokoju”, chociaż nie miałam na to kompletnie ochoty. Ambicja i przekonanie, że wszystko zrobię sama, doprowadziły mnie do momentu, że zaczęłam się wypalać i tracić mnóstwo energii. Pojawiły się stany lękowe i depresja…

Refleksja…

Dotarłam do punktu, w którym nastąpił przełom i dostrzegłam potrzebę zmiany.

Zaczęłam wszystko kwestionować, pytać siebie dokąd mnie to wszystko prowadzi. Po co ja to robię? Czy tak to powinno wyglądać? Jaki to ma sens? Jaki jest cel w tym wszystkim? Czy chcę dalej czuć to co czuję? Czy chcę czegoś innego?

W procesie, który przeszłam, zrozumiałam, że to wszystko to nie byłam tak naprawdę Ja. To co dotychczas robiłam nie było zgodne ani ze mną, ani z moimi wartościami. Robiłam większość rzeczy na autopilocie.  Bo tak się nauczyłam. Bo taki miałam „wgrany program”. Bo rutynowo wiedziałam jak to robić i jak chomik w kołowrotku pędziłam przez każdy kolejny dzień. Do czasu…

„Wszechświat się o mnie upomniał.”  Tak o tym teraz sama mówię.

Zrozumiałam, że chcę żyć inaczej. Że chcę robić więcej rzeczy, który przyniosą mi radość i satysfakcję. Dzięki którym poczuję, że to co robię ma dla mnie głębszy sens. Zapragnęłam lekkości i działania po swojemu.

Moja misja…

Dzisiaj jestem tutaj, bo chcę pomóc Ci, jeśli przechodzisz te same lub podobne wyzwania.

Wiem jak wielką ulgę daje uwolnienie się od wgranych schematów, które nie są Twoje. Jakiej lekkości nabierasz, kiedy przestajesz boksować się z życiem, a zaczynasz płynąć z prądem. Kiedy uczysz się nawigować i ufać, że zmierzasz we właściwym kierunku.

„Bo zmiana w twoim życiu i w świecie zaczyna się najpierw od Ciebie.”

Czy jesteś gotowa pójść za głosem swojego serca i za tym co cię woła?